HISZPANIA szlak 'Senda Costera del Cervigón'

Informacje zawarte w opisach tras to opinie i własne doświadczenia. Informacje te nigdy nie mogą być uznane za wystarczające do realizacji którejkolwiek z opisanych tras.
Podczas panowania trasy należy pamiętać, że góry są zmienne, gdzie trasy, szlaki, drogi, znaki itp. , mogą ulegać modyfikacji, które zmuszą Was do wprowadzania korekty w przebiegu opublikowanych tras. Autor jest zwolniony z wszelkiej odpowiedzialności w przypadku jakiegokolwiek nieszczęścia, które może ponieść każdy, kto, z własnej woli lub pokona trasę.

Szlak "Senda Costera del Cervigón" jest częscia Europejskiego długodystansowego szlaku pieszego oznaczonego symbolem E9, asturiańska czesc szlaku jest znana jako GR 204. "Senda Costera del Cervigón" to prosty około 9km ( w jedna stronę ) spacer wzdłuż wybrzeża Asturii, który łatwo można skrócić dzięki znajdującym się blisko trasy parkingom, i przystankom autobusowym, skąd można wrócić do Gijón autobusem liniowym łączącym Gijón i Quintueles. Mimo, że oficjalnie szlak zaczyna się na rondzie rzeki Piles "rotonda del río Piles" warto zacząć go na wzgórzu Santa Catalina wszystkim znanym dzięki charakterytycznemu pominkowi "Elogio del Horizonte" autorstwa Eduardo Chillida, który od 1990 roku jest emblematycznym punktem Gijón. Nie wszyscy jednak wiedzą, że na wzgórzu należącym do dzielnicy Cimadevilla znajdowała się rzymska osada, która dała początek miastu a wieki później fort wojskowy do obrony przed korsarzami, obecnie pełen bunkrów wojennych. Kontynuujemy wzdłuż promenady przy pięknej plaży "Playa de San Lorenzo" znanej jako jedna z najlepszych plaż miejskich w Hiszpanii aż do jej wschodniego krańca i mostu na rzece Piles.
Od tego punktu zaczyna się natura w najczystszej postaci, surowy krajobraz klifów, plaż i punktów widokowych.
Na pierwszym odcinku trasy biegnącym do plaży petfrendly "Playa del Cervigón" i parku El Rinconín przyciagają uwagę znajdujące się tu dzieła sztuki. Następnie zaczynają się pierwsze podejścia i pierwsze klify, które będą nam towarzyszyć aż do końca trasy. Dochodzimy do plaży Peñarrubia, niewielkiej zatoczki otoczonej wysokimi klifami odwiedzanej przez nudystwów.
Kilka kroków dalej docieramy do parku "Parque de La Providencia" pełnego różnych scieżek.
Jeśli pójdziesz szlakami w pobliżu klifów, zobaczysz wysepkę "Isla La Tortuga" i kolejne dzieła sztuki. Jeżeli się oddalisz sie od wybrzeża, dotrzesz do charakterystycznego przypominajacego dziób statku punktu widokowego "Mirador de La Providencia" skąd widoki są spektakularne. W tym samym miejscu znajduje się pustelnia "Ermita de la Virgen de La Providencia" i sławny bar "merendero de El Hórreo"
Kontynuujemy w kierunku wzgórza "Colina del Cuervo" skąd rozciagaja się nieskończone widoki na linię brzegową z klifami. To tutaj często można zobaczyć ludzi latających na paralotniach nad wybrzeżem, którzy cieszą się widokami z lotu ptaka na najwyższe klify.
Otąd tracimy z oczu panoramę miasta Gijón, droga staje się bardziej wiejska i stopniowo trasa schodzi w dół, w cieniu drzew rosnacych aż do klifu, zapewniając cień przez cały rok. Tutaj mamy kilka miejsc piknikowych idealnych do odpoczynku i zejścia na plaże Serín, La Cagonera, które nawet w lecie nie są zbyt zatłoczone i Estaño znacznie bardziej uczęszczana dzięki słynnemu barowi na plaży i łatwemu dojazdowi.
Ostatni odcinek "Senda del Cervigón" wymaga nieco wysiłku, gdyż wiąże się z pokonaniem krótkiego podejścia prowadzącego na spektakularny punkt widokowy, z którego widać plażę La Ñora i jej turkusowe wody. Żeby dotrzeć na plażę trzeba zejść 200 schodów.
Ta złota mielizna usytuowana między skałami wyznacza granicę między gminami Gijón i Villaviciosa i jest punktem końcowym tej nadmorskiej trasy.
Jeżeli jesteś w dobrej formie najlepszą opcją jest powrót tą samą drogą, to będzie fantastyczna okazja, aby zobaczyć wszystko ponownie, ale z innego punktu widzenia.
Biorąc pod uwagę, że trasa mimo, że jest długa to jest prosta, niezbyt męcząca i przebiega przez spektakularne miejsca, miałam w planie właśnie wrócić na piechotę do Gijón żeby dłużej móc nacieszyć się widokami ale ponieważ było gorąco doszłam do najbliższego od trasy przystanku autobusowego i wróciłam do Gijón autobusem.